Jakie kapcie dla dziecka wybrać na zimę?

16 grudnia

Będąc dzieckiem pamiętam, że bardzo nie lubiłam nosić kapci. Po pierwsze wzory tego typu obuwia były kiedyś monotonne i nie zachęcały do noszenia, po drugie podczas zabawy bardzo mi przeszkadzały. Problem powrócił kiedy sama zostałam mamą i obie dziewczynki zbuntowały się w kwestii ich noszenia. Musiałam znaleźć sposób na to, aby przekonać przynajmniej Magdę do codziennego noszenia kapci. Dlaczego tylko Magdę? Jak wiecie młodsze rodzeństwo bierze przykład ze starszej siostry lub brata, więc wiedziałam, że jak Magda zacznie nosić domowe obuwie, Marysia zrobi dokładnie to samo :)
W takim razie jakie kapcie wybrać? 

Baletki - są bardzo wygodne, praktycznie się ich nie czuje. Magda miała jedną parę jakiś czas temu, ale nie przypadły jej do gustu. Podczas zabaw ślizgała się po podłodze i częściej upadała niż trzymała się na nogach ;) Moim zdaniem są zdecydowanie lepsze na lato czy jesień. 

Klapki - coraz rzadziej spotykane, jednak znam dzieci, które uznają tylko takie obuwie. Uważam, że klapki są w porządku, ale dla starszych dzieci. Dla młodszych będą tylko przeszkodą podczas zabawy. 

Kapcie z wełną w środku - są bardzo milutkie i ciepłe. Idealne wręcz na zimę i dla osób, które marzną podczas tej pory roku. Sama miałam takie kapcie i miały jedną, ale jak dla mnie dużą wadę. Wełna znajdująca się w środku po jakimś czasie (dość krótkim) zbijała się i obuwie przestało być przyjemne i miłe. 

Kapcie za kostki w wesołym motywem - to kapcie, które widzicie na zdjęciu. Nie dość, że są ciepłe, miłe w dotyku, to jeszcze mają fajny, wesoły motyw. Która dziewczynka nie jest zauroczona jednorożcem :) Magdy kapcie pochodzą ze sklepu YoClub, w którym znajdziecie dużo modeli dopasowując je do potrzeb Waszych pociech. 
Wykonane są z polaru, więc o marznięciu nie ma mowy. Dodatkowo są wysokie, dzięki czemu nie spadają z nogi. Z zakładaniem ich Magda nie ma żadnych problemów, wystarczy wsunąć nogę i można się bawić. Przyznam szczerze, że odkąd kapcie zagościły w Naszym domu, problem ich nie noszenia zniknął. Duża zasługa w tym właśnie Jednorożca :D Ostatnio to ulubiona postać Magdy. Jak widzicie na wszystko można znaleźć sposób :) Szczególnie my Mamy wiemy jak sprawić, aby Nasze dzieci polubiły czynności, do których nie były wcześniej nastawione pozytywnie. 


Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram