Cały grudzień poświęciłam w 100% rodzinie i pracy... Taki miesiąc... Zaniedbałam bloga, zaniedbałam Was... Przyznaje się bez bicia... Plan był zupełnie inny, ale życie zweryfikowało go szybciej niż się tego spodziewałam...
Na szczęście świąteczną gorączkę powoli będziemy mieli za sobą i wszystko wróci na swoje tory :)
No właśnie, świąteczny okres budzi u mnie skrajne emocje... Od tych najbardziej pozytywnych, jak ubieranie we trójkę choinki czy pakowanie prezentów, po te najbardziej negatywne z negatywnych, ponieważ pracuję w handlu... tym handlu spożywczym... :) No właśnie, więcej o tym pisać nie będę, ponieważ 3/4 z Was spędziło ostatni czas na zakupach i sami doskonale wiecie co się działo :)
Cieszę się, że Madzia jest coraz większa i coraz więcej kojarzy ze świąt. I nie chodzi tu tylko o Mikołaja :D Kiedy tylko dowiedziała się, że będziemy ubierać choinkę od razu chciała wyciągać wszystkie bombki i ozdoby :) Wciągnęła się w przygotowania do świąt na 100%. I mam tylko nadzieję, że nie minie jej to z wiekiem :D
Na koniec tego krótkiego wpisu chciałabym życzyć Wam spokojnych, rodzinnych Świąt, pełnych radości, miłości i pogody ducha. Odpocznijcie od codzienności, obowiązków i skupcie się tylko na rodzinie :) Dajcie spokój Facebook'owi ;)