W związku ze zbliżającymi się Świętami Wielkanocnymi chciałabym zaproponować Wam danie, które możecie śmiało przygotować dla gości lub po prostu dla rodziny. Zwykle mięsem, które króluje na stołach jest wieprzowina lub drób. Jak wiadomo święta odbywają się raz w roku, więc jest to idealny czas, aby zaszaleć i zaskoczyć swoich gości :) Dziczyzna to mięso, które dla mnie przynajmniej było do tej pory dostępne jedynie w restauracji. Bałam się go i nie wiedziałam jak się za nie zabrać. Ale jak to mówią "Co Nas nie zabije, to Nas wzmocni" zmierzyłam się z dzikiem i... Wygrałam :) Mięso nie jest trudne w przygotowaniu, potrzebuje odpowiednich przypraw i trochę serca, a na pewno będzie wszystkim smakowało :)
Składniki:
- około 1 kg mięsa z dzika (ja użyłam polędwicy),
- 2 łyżki oliwy,
- przyprawa do dziczyzny Prymat,
- około 500 ml bulionu warzywnego,
Sos grzybowy:
- około 200 g grzybów mrożonych lub świeżych,
- 1 cebula,
- 1 łyżka masła,
- 3 łyżki śmietany 30%,
Mięso myjemy, osuszamy, kroimy na plastry, delikatnie rozbijamy pięścią. Przyprawiamy do smaku przyprawami. Robiąc dzika pierwszy raz nie do końca wiedziałam jakich przypraw użyć, więc postawiłam na gotową mieszankę od Prymatu. Tak wstępnie przygotowane mięso odstawiamy na noc do lodówki.
Rozgrzewamy patelnię, wykładamy mięso i obsmażamy po około 2 minuty z każdej strony. Następnie przekładamy do garnka, zalewamy bulionem (do przykrycia mięsa) i gotujemy do miękkości (około 1,5 h).
Sos grzybowy przygotowujemy następująco: Bardzo lubię kurki i zawsze latem zamrażam paczuszkę lub dwie do późniejszego wykorzystania. Aby uniknąć gorzkiego posmaku, przed zamrożeniem dokładnie oczyszczam grzyby, płuczę w zimnej wodzie i blanszuję je w zagotowanej wodzie przez 3 minuty. Warto dodać odrobinę soli lub cukru, dzięki czemu ściany komórkowe tkanki grzyba nie powinny się rozpadać i kurki pozostaną jędrne. Następnie odcedzam je z wrzątku i szybko spłukuję zimną wodą. Dobrze je też potem osuszam przed spakowaniem do torebek – aby zamrozić grzyby, a nie wodę.
Zamrożone kurki wrzucam na mocno rozgrzaną patelnię z odrobiną masła, dodaję wcześniej podsmażoną cebulkę i duszę dosłownie kilka minut. Im dłużej będziecie je dusić tym większa będzie gorycz grzybów. Następnie wlewam śmietankę i zagotowuję. Przyprawiam do smaku.
Bitki podałam z plackami z batatów, przepis znajdziecie tutaj.
Smacznego.