Pewnie każda z Nas prędzej czy później ma taki dzień, że odnosi wrażenie jakby z każdym podniesieniem powieki podnosiła z nią kamień. Zbyt krótki sen, nieodpowiednie światło, praca przy komputerze sprawiają, że Nasze oczy są zmęczone. Są różne sposoby na poprawę ich stanu. Od maseczek, poprzez okłady czy stosowanie kropli. Każdy z tych sposobów jest oczywiście dobry i tylko od Nas zależy co wybierzemy.
Osobiście stawiam na skuteczność, ale również szybkość. Wiadomo, że przy dwójce dzieci czasu jest zawsze za mało. Jakiś czas temu otrzymałam nowość rozgrzewającą maskę na oczy. Sama byłam ciekawa jej skuteczności, pozostało tylko czekać na ciężki dzień :) Długo na siebie nie kazał czekać :) Jak działa maska?
Po otwarciu opakowania, maska zaczyna reagować z tlenem i nagrzewać się do 40 stopni. Na początku myślałam, że to zbyt wysoka temperatura dla oczu, ale już po chwili okazała się odpowiednia. Wykonana jest z delikatnego, przyjemnego materiału. Maskę nakładamy na oczy na 10 minut i uwierzcie mi, że te 10 minut w zupełności wystarczą, aby się zrelaksować :) Bardzo dużą zaletą jest to, że możemy jej użyć wszędzie. Idealnie sprawdzi się nawet w podróży. Ciepło, które jest wytwarzane zmniejsza opuchliznę oczu, poprawia krążenie krwi, redukuje cienie wokół oczu.
Jeśli tak jak cenicie sobie skuteczność połączoną z szybkością stosowania to jest to produkt dla Was. Osobiście nie lubię zbyt długiego przygotowywania masek czy okładów. Po krople sięgam bardzo rzadko i to w ostateczności. A Hot Eyes Steam możecie użyć praktycznie w każdej chwili i w każdym miejscu.