Trychoxin - kuracja przeciw wypadaniu włosów

16 lipca

Nigdy nie miałam problemów z wypadającymi włosami. Odkąd pamiętam były gęste, grube i wzbudzały zachwyt wśród znajomych czy członków rodziny. No właśnie - nigdy nie mów nigdy! Pierwsza ciąża, burza hormonów i włosy wypadające garściami. Jakoś się z tym faktem pogodziłam, nie działałam zbyt wiele w kierunku ich odbudowy, po prostu żyły swoim życiem. Po kilku miesiącach ich stan zaczął się poprawiać co bardzo mnie ucieszyło. Po kilku latach druga ciąża i pytanie nie dające mi spokoju "Czy będzie powtórka z rozrywki?"
Oczywiście, że była! Szczerze powiem, a raczej napiszę, że nie spotkałam jeszcze dziewczyny, która nie miała problemów z włosami po porodzie. Każda ze znajomych mi osób mówiły, że włosy wypadają garściami, a ich objętość drastycznie zmalała. Tak też było w moim przypadku. Kiedy hormony nazwijmy je "pociążowe" uspokoiły się sięgnęłam po produkt, o którym czytałam sporo w Internecie. TRYCHOXIN to właśnie o tym produkcie mowa jest miesięczną kuracją przeciw wypadaniu włosów. Przeznaczony jest zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. W skład pełnej kuracji wchodzi szampon przeciw wypadaniu włosów oraz ampułki.

Marka TRYCHOXIN powstała jako odpowiedź na zapotrzebowanie klientów na skuteczny, opracowany pod okiem specjalistów preparat, mający przeciwdziałać problemowi wypadania włosów. Problem ten dotyka coraz większego grona osób. Skuteczność preparatu została potwierdzona badaniami, a ich wyniki mówią same za siebie: po miesiącu u 75 % osób zmniejszyło się wypadanie włosów, a po trzech miesiącach kuracji u 90% osób zaobserwowano odrost nowych włosów. Mnie te wyniki przekonują, dlatego też rozpoczęłam kurację. 
TRYCHOXIN posiada trzy fazy działania dla zdrowia Naszych włosów:
Faza I - Zapobieganie nadmiernemu wypadaniu włosów
Faza II - Wspomaganie włosów do odrostu
Faza III - Wzmocnienie zakotwiczenia włosów

Zestaw, który otrzymałam składał się z szamponu oraz ampułek. Opakowanie zawiera 12 ampułek, których używamy za pomocą atomizera. Jest to bardzo wygodna forma, ponieważ nic nam się nie wylewa z rąk. Kurację stosujemy w cyklach tygodniowych metodą: 6 dni aplikacji - 1 dzień przerwy. Całość trwa 4 tygodnie. 1 ampułka w zupełności wystarczy Nam na dwie aplikacje, co oznacza, że dziennie zużyjemy pół ampułki. Zawartością ampułki spryskujemy skórę głowy, rozgarniając włosy w miejscu aplikacji. Wmasowujemy produkt opuszkami palców od 1 do 2 minut. Producent zaleca wcieranie produktu po umyciu na lekko przesuszone włosy lub na włosy suche, jeśli danego dnia ich nie myjemy. Preparat nie obciąża włosów, śmiało możemy go stosować zarówno na noc jak i w dzień. 
Szampon przeciw wypadaniu włosów regularnie stosowany przeciwdziała przerzedzaniu się włosów i powstawaniu zakoli. Działanie szamponu oparte jest na zastosowaniu:
- Kwasu oleanolowego – zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów
- Apigeniny – zwiększa mikrokrążenie w skórze głowy, co umożliwia lepsze przenikanie substancji aktywnych
- Peptide biotynylo – GHK wzmacnia włosy poprzez lepsze „ukorzenienie” włosów na skórze głowy
- Argininy – odżywia włosy zapewniając prawidłowy wzrost włosa. 

Szampon doskonale oczyszcza włosy i skórę głowy. Wyeliminowanie ze składu parabenów, silikonów SLS, SLES umożliwia delikatną pielęgnację, zapobiega zaklejaniu i obciążaniu włosa i skóry głowy oraz podrażnieniom.
Produkt otrzymujemy w buteleczce o pojemności 250 ml. Dozujemy go za pomocą pompki, którą możemy kontrolować ilość wydobywanego szamponu. To co mnie zaskoczyło (pozytywnie) to to, że butelka jest giętka, a nie sztywna jak w przypadku szamponów spotykanych do tej pory. Zapach jest typowy dla tego typu produktów, świeży i delikatny. Konsystencja jest idealna, nie za rzadka i nie za gęsta. Mimo tego, że produkt pozbawiony jest szkodliwych składników pieni się dosyć dobrze, również wydajność oceniam bardzo dobrze. Produkt nakładamy na mokre włosy, możemy pozostawić go na 1-2 minuty dla lepszego działania substancji aktywnych, następnie włosy myjemy i spłukujemy.  
Po miesięcznej kuracji faktycznie zauważyłam mniejszą ilość włosów, które wypadają. Cebulki włosów zostały wzmocnione, nie jest to jeszcze to co było przed pierwszą ciążą, ale pamiętajmy, że mam za sobą jedynie miesiąc kuracji. Ani ampułki, ani szampon nie wywołał u mnie żadnej reakcji alergicznej. Należę do grona kobiet, które włosy farbują cały czas, więc po kilku tygodniach od farbowania są one łamliwe i suche. Po zastosowaniu TRYCHOXINU zauważyłam, że odżyły - stały się miękkie i  błyszczące. Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy, a ampułki ją odżywiają. Nie miałam żadnych problemów z rozczesaniem włosów po umyciu. Jestem przekonana, że po dłuższej kuracji moje włosy wróciłyby do stanu, o którym marzę od dawna :) Jest to najlepszy czas na zakupienie drugiego opakowania.

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram