Cztery Szpaki - naturalne kosmetyki tworzone z pasją

26 stycznia

Podziwiam i szanuję ludzi, którzy tworzą coś z pasją, coś co pochłania ich bez pamięci. I nie dość, że są to produkty, które cieszą oko to dodatkowo są całkowicie ekologiczne i pozbawione chemii. Pewnie zastanawiacie się o czym piszę ;) Dziś chciałabym przedstawić Wam dwa produkty, które pochodzą z Mydlarni Cztery Szpaki, znajdującej się w moim ukochanym Białymstoku :) 
Jest to rodzinna firma, która z początku tworzyła kosmetyki dla siebie, z czasem jednak poznało je więcej osób i spodobały się na tyle, że zaczęto je produkować na większą skalę :) Wszystkie produkty są całkowicie naturalne, pozbawione chemii, substancji szkodliwych, parabenów i barwników. Wśród produktów, które możecie nabyć w sklepie są mydła, musy, olejki, peelingi czy hydrolaty. Chciałabym przybliżyć Wam dwa produkty, które otrzymałam na jednym ze spotkań blogerskich - mus do ciała oraz mydło :)

Jest to produkt, który zdecydowanie najlepiej sprawdza się w okresie jesienno-zimowym. Korzenno-orientalny, ciepły zapach kojarzy mi się z okresem świątecznym. Kosmetyk nie tylko dostarczy dużo przyjemności, ale również zregeneruje, ujędrni i wygładzi skórę. Zawiera wiele składników odżywczych, przeciwutleniaczy, witamin: A i E oraz minerałów. Kompozycja aromatyczna kory cynamonowej i wanilii zadziała rozgrzewająco i odprężająco. Produkt ma konsystencję gęstej bitej śmietany, rozpuszcza się po zaaplikowaniu na skórę i momentalnie się wchłania. Mus aplikujemy na całe ciało po kąpieli – najlepiej 2 wieczory/poranki z rzędu. Odżywi i zregeneruje skórę, a efekt będzie widoczny natychmiast. Później używaj musu 1-2 razy w tygodniu.
To jest mój pierwszy kosmetyk o tego typu nutach zapachowych. Do tej pory wydawało mi się, że zapachy korzenne muszą być mocne i intensywne, przez co niezbyt je lubiłam. Mus owszem jest o zapachu orientalnym, ale nie na tyle intensywnym, aby mnie do siebie zrazić. Rozprowadzony na ciele otula je korzennymi aromatami, pozostawiając na skórze delikatnie tłustą warstwę. Dobrze nawilża ciało, sprawia, że jest miękkie. Fajnie sprawdza się w przypadku osób ze skłonnościami do suchej skóry. Produkt dostępny jest w opakowaniu o pojemności 150 ml. 
Peelingujące mydło o potężnym aromacie melisy, mięty i cytryny. Jeśli mydło może być pozytywne i wesołe to Melisa Dynia Peeling takie właśnie jest. Duża zawartość masła shea i masła kakaowego dają to, co najlepsze: piękną, gęstą, stabilną pianę oraz nawilżenie skóry. Olej kokosowy – pomaga utrzymać właściwy stopień nawilżenia skóry, wzmacnia elastyczność i naprężenie, spowalnia starzenie, ma również działanie antybakteryjne. Masło shea – to kosmetyczna alfa i omega – odżywia i regeneruje skórę, zawartość witaminy A i E chroni skórę przed wolnymi rodnikami, co spowalnia procesy starzenia. Ma także szerokie właściwości ochronne, chroni nasze ciało przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych. Masło kakaowe – zawiera naturalne przeciwutleniacze, wspomaga regenerację naskórka i sprawia, że skóra staje się bardziej elastyczna.
Ten produkt odebrałam bardzo pozytywnie. Jest to kostka wielkości tradycyjnego mydła, zapakowana w szary papier :) Sposób prosty i ekologiczny, bardzo lubię produkty zapakowane właśnie tak. Nie dość, że pięknie pachnie, a zapach roznosi się po całej łazience to jeszcze bardzo dobrze oczyszcza skórę. Główną nutą, którą tu wyczuwam jest melisa, a zaraz po niej cytryna i mięta. Zapach jest naprawdę obłędny i jeśli lubicie np. herbaty o takim smaku, mydło z pewnością przypadnie Wam do gustu. Stopień peelingu określiłabym jako mocny, dobrze oczyszcza skórę z martwego naskórka i nawilża je. 
Cieszę się, że w moim mieście są miejsca, gdzie tworzone są produkty ekologiczne. Nie dość, że bardzo dobrze radzą sobie jako kosmetyki pielęgnujące to dodatkowo wyjątkowo wyglądają. Chętnie sięgnę po inne produkty dostępne w Mydlarni Cztery Szpaki. 

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram