Dinopark - park ruchomych dinozaurów i smoków

14 lipca

Planując wyjazd nad morze zastanawialiśmy się gdzie można zatrzymać się na dłuższą chwilę. Nie ukrywajmy, że jadąc z czterolatką prawie 500 km kiedyś usłyszymy magiczne "Daleko jeszcze?". I tak analizując atrakcje na drodze Białystok - Trójmiasto wpadliśmy na pomysł zjechania nieco z trasy i odwiedzenia Malborka. Jako, że na Zamku w Malborku już byliśmy zdecydowaliśmy się na Dinopark. Ryzyko było spore, że dla czterolatki wielkie i ogromne smoki czy dinozaury jednak nie przypadną do gustu, ale mogliśmy się wtedy ratować innymi atrakcjami przygotowanymi przez park. 
Los jednak chciał inaczej i Nasza czterolatka była zachwycona :) 

Dlaczego? Już Wam zdradzam. 

Sam park położony jest wśród drzew, więc nie ma mowy o palącym słońcu i ciągłym "Mamo pić!". Spacer po parku to naprawdę czysta przyjemność. Przy wejściu do parku znajduje się Muzeum Skamieniałości z kolekcją eksponatów sprzed setek milionów lat. Oglądając zarówno wielkie jak i drobne organizmy poznajemy etapy ewolucji życia na Ziemi. Całość ozdabia model szkieletu dinozaura umieszczony w centralnym punkcie muzeum. 
W Dinoparku znajdziemy część typowo rozrywkową z parkiem linowym, wesołym miasteczkiem czy dmuchańcami. No powiedzcie mi, które dziecko nie zatrzyma się tam choć na chwilę. I o ile park linowy jest wliczony w cenę biletu, tak za wesołe miasteczko i dmuchańce musimy dodatkowo zapłacić. 
Po części rozrywkowej możemy rozpocząć wycieczkę do świata dinozaurów i smoków. Biorąc pod uwagę fakt, że Nasze dziecko ma już ograniczony zasób sił, posiłkujemy się dino-wózkiem :) Uwierzcie mi, że gdyby nie wózek ciężko by było pokonać park nóżkami :). Przechadzając się przez kolejne punkty, na Naszej drodze spotkamy realistycznie wyglądające dinozaury i smoki, które zabiorą Nas w poszczególne okresy z dziejów Ziemi. Dzięki temu, że poruszają się, wydają dźwięki możemy faktycznie przenieść się w ich świat :) Wśród smoków i dinozaurów możemy również spotkać najprawdziwszy dwupłatowiec, wioskę neandertalczyków oraz terenówkę zaatakowaną przez dinozaury.
Kolejnymi atrakcjami Dinoparku jest Mini Zoo, gdzie znajdziemy między innymi muflony, daniele, alpaki, kózki i kangury oraz plac zabaw. A kiedy już poczujemy się głodni możemy zatrzymać się przy punktach gastronomicznych rozmieszczonych w różnych częściach parku. Fajnym pomysłem było stworzenie Kina 5D gdzie musimy przygotować się na naprawdę silne emocje. Dzięki nowoczesnym efektom przeniesiemy się w świat prehistoryczny. 
A jeśli chodzi o ceny biletów, uważam, że nie są wygórowane. Za bilet rodzinny 2+1 zapłaciliśmy 65 zł. Dla jednych będzie to dużo, ale biorąc pod uwagę to, że w parku możemy spędzić naprawdę cały dzień to sami stwierdzicie, że wcale nie jest to duża kwota. Nasz przystanek w Dinoparku trwał ponad 3 godziny!!! Madzia była zachwycona i mimo, że jest dziewczynką była naprawdę zainteresowana światem dinozaurów. Dzięki temu, że są przedstawione w realistycznych rozmiarach, wydają dźwięki i poruszają się wycieczka staje się ciekawsza, a my możemy zobaczyć na własne oczy jak żyły w prehistorycznych czasach.  

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram