Nowy członek rodziny

14 września

Mam niesamowitą słabość to tych stworzeń... Nie zamierzam tego ukrywać... Do tych słodkich, malutkich istot... I może gdybyśmy mieli własny dom, albo chociaż większe mieszkanie to może... To może pojawiłby się taki mały Słodziak :P Taki co na początku gryzłby wszystko co stanie na jego drodze... Zostawiał po sobie niespodzianki w najmniej spodziewanym miejscu... Wcinałby za Nas troje... I to czego boję się najbardziej: byłby chwilową zabawką dziecka... Więc na razie temat psa zostaje daleeeeko daleeeeeeeeko w tyle :)

Ale kiedy u Teściów pojawił się taki Słodziak zgadnijcie kto ucieszył się najbardziej :P No dobra dobra oczywiście Madzia :) W ogóle relacje między Madzią, a psem są dziwne... Piesek jest "Super, ekstra, ach i och" ale... tylko na odległość :P Musi minąć trochę czasu, żeby żywe stworzenie zdobyło serce mojego dziecka :) Z jednej strony to dziwne, a z drugiej cieszę się, że nie biegnie do pierwszego spotkanego amstaffa przed blokiem :P Odrobinę dystansu jeszcze nikomu nie zaszkodziło :D

Na Facebooku poprosiłam Was o pomoc w wybraniu imienia dla nowego członka rodziny i w drodze demokratycznych wyborów padło na Amika :) Chociaż jeszcze dużo czasu minie zanim Amik zorientuje się, że nazywa się Amik :P Póki co jego ulubionym zajęciem jest... jedzenie, a raczej pożeranie wszystkiego co wpadnie do jego miski albo nadaje się do jedzenia i stanie na jego drodze :)

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram