5 rzeczy którymi zachwycają Nas małe dzieci

16 lutego

Płaczą, marudzą, ślinią się, robią śmierdzącą kupę, nie chcą spać akurat wtedy, kiedy Ty padasz na twarz, a jednak mają coś w sobie, coś co rozczuli Cię na maksa :) Zachwycają od pierwszych dni i to nie tylko damską płeć :) Kiedy byłam nastolatką nie rozumiałam "fenomenu bobasa". Każdy się zachwyca, uśmiecha, patrzy godzinami na to małe Maleństwo :) I dopiero kiedy sama zostałam Mamą zrozumiałam wszystko :) Pamiętam jak zachwycałam się każdą chwilą po urodzeniu Madzi. Chciałam zapamiętać każdą, choćby najmniejszą z nich. Nigdy nie zapomnę pierwszej nocy po porodzie, całą, dosłownie całą noc, mimo bólu, mimo zmęczenia patrzyłam na moją Kruszynkę :) I po tych kilku latach bycia Mamą, dam sobie rękę uciąć, że każda z Nas tak ma :) Zachwyt pozostał do dziś, na każdego bobaska znajomych czy rodziny mogę patrzeć i patrzeć :) Tym bardziej ze zdwojoną siłą uderzył 1 listopada, kiedy na świecie pojawiła się Marysia :D Zakochałam się bez pamięci po raz drugi. W czym się zakochałam?

1. OCZY

Piękne, duże, przepełnione chęcią życia, poznawania świata. Co dzień odkrywają coś nowego, każdego dnia skupiają uwagę na czymś innym, nowym :) Spojrzenie, które wyraża więcej niż tysiąc słów, których i tak noworodek czy niemowlę nie wypowie. Patrząc na nie możemy rozpoznać emocje. Madzia oczy odziedziczyła po mnie :) Niebieskie oczy, które latem z dodatkiem słońca wyglądają niczym lazur, w przyszłości zauroczą niejednego faceta :) U Marysi póki co pozostają niezmienione od czasu porodu :) Czas pokaże kto ma silniejsze geny, Tatuś czy Mamusia :P
2. FAŁDKI

To jest chyba jeden, jedyny etap w życiu człowieka, kiedy fałdki nikomu nie przeszkadzają! Wręcz przeciwnie, każda ciocia, babcia, siostra itp będzie nazywała Naszą Kruszynkę Pączkiem i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Najchętniej nie ubierałabym Marysi tylko skubała ją w udka, pupkę czy brzuszek. Wiem, że niektóre Mamy mają problem z wagą swoich pociech. Kompletnie nie wiem dlaczego :/ Jeśli dziecko prawidłowo się rozwija, nic mu nie dokucza to w czym problem? Marysia urodziła się ważąc 3260g, jej waga wyjściowa ze szpitala to 3000g. Co tydzień była ważona u Naszej położnej i co tydzień przybierała dwa razy tyle ile powinna :) Teraz mając dokładnie 3,5 miesiąca waży prawie 7 kg :) Nie rozpaczam, nie biegam po lekarzach, karmię ją na życzenie piersią i wiem, że kiedy zacznie raczkować to jej waga się unormuje :) Także Mamusie wyluzujcie i cieszcie się uroczym ciałkiem Waszego bobaska :)
3. STÓPKI

Spokojnie, nie jestem jakąś fetyszystką ;) Ale pokażcie mi Mamusię która nie zachwyca się stópkami! Pokażcie mi dziewczynę która ich nie całuje :) A no właśnie tu Was mam :D Stópki są normalnie do zacałowania, do schrupania! Cieszmy się nimi, bo z każdym dniem się zmieniają :) A później będą rosły w takim tempie, że w sklepie z obuwiem dziecięcym będziecie miały Kartę Stałego Klienta :D
4. GAWORZENIE

Ha! Nie myślałam, że niemowlak może mieć tyle do powiedzenia :) Oczywiście najchętniej plotkuje Nam się zaraz po cycusiu :D Oj jak przystało na prawdziwą kobietę Marysia może mówić i mówić :D Pierwsze "agu" i "agi" mamy za sobą , więc teraz będzie już z górki :)
5. UŚMIECH

Zwali z nóg każdego, nawet największego twardziela :) Uśmiech z samego rana, zaraz po przebudzeniu to najlepsze rozpoczęcie dnia :) Aż dziw bierze, że takie Maleństwo rozpoznaje najbliższych i wyrazić swoje uczucie w najprostszy sposób. Uśmiechem dziękuje za rozmowę, zabawę czy po prostu bycie przy Nim :) Można się zakochać od pierwszego spojrzenia :)

Zobacz również

0 komentarze

Pisząc komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych.

Facebook

Instagram